Z dużą radością informujemy, że nasza Kancelaria z sukcesem reprezentowała jednego z potentatów handlowych w zakończonym właśnie procesie sądowym dotyczącym międzynarodowej sprzedaży towarów. Wsparcie przedsiębiorców, w tym importerów i eksporterów, należy do wiodącej specjalizacji naszej Kancelarii, a przy tej okazji o pomoc do naszego zespołu zwrócił się klient (spółka) z Bliskiego Wschodu.
Tłem sporu była współpraca w zakresie obrotu dużymi ilościami surowców dla branży spożywczej. W pewnym momencie polski eksporter zaczął kwestionować zasadność poprzednich rozliczeń i na tym tle zatrzymał towar, który został już w pełni opłacony przez Klienta naszej Kancelarii. Towar, po odmowie jego zwolnienia, został zawrócony do Polski, bo Klient Kancelarii nie zgodził się na stawiane ultimatum tj. zapłatę rzekomych wcześniejszych „należności” pod rygorem niewydania towaru. Pomimo intensywnej wymiany stanowisk, ostatecznie strony nie doszły do porozumienia, a Klient musiał dochodzić swych praw przed polskim sądem.
Nasza Kancelaria została zaangażowana w sprawę już po powstaniu konfliktu, niemniej w pierwszej kolejności nasi prawnicy ułożyli plan dalszego postępowania – zabezpieczając prawa i roszczenia zgodnie z przepisami dotyczącymi międzynarodowej sprzedaży towarów. Na dalszym etapie, wobec braku zaspokojenia roszczeń Klienta, Kancelaria wniosła pozew o zapłatę.
Jakkolwiek pozornie eksporter dysponował szeroką dokumentacją na poparcie swoich roszczeń, które zgłosił do potrącenia, proces sądowy sprowadził się do kwestii fundamentalnej – a mianowicie prawa lub braku prawa do zatrzymania towaru. Zgodnie z koncepcją opracowaną przez nasz zespół, sąd był zwolniony z badania rzekomych roszczeń eksportera, bo zachowanie polskiej spółki było po prostu niedopuszczalne na gruncie prawnym. Istotnie, art. 505 pkt 3) Kodeksu cywilnego nie pozwala na zgłaszanie do potrącenia roszczeń, jeśli wierzytelność wzajemna powstała z tzw. „czynu niedozwolonego”.
Sądy obu instancji zgodziły się ze stanowiskiem naszej Kancelarii – przepisy nie mogą pozwalać na samowolne, siłowe rozwiązania przez jedną ze stron umowy. Eksporter bowiem nigdy nie skorzystał ze środków ochrony prawnej, a jedynie starał się wykorzystać faktyczną kontrolę nad towarem (w pełni opłaconym), aby zmusić drugą stronę do uległości i zastosowania się do swych wezwań. Zachowanie takie skłoniło importera z Bliskiego Wschodu do skierowania sprawy na drogę sądową z pomocą naszej Kancelarii i ubiegłotygodniowy wyrok potwierdził prawidłowość oceny prawnej zaprezentowanej przez nasz zespół. Eksporter jest teraz obowiązany do zapłaty kwoty żądanej przez naszego Klienta wraz z odsetkami, a orzeczenie w tym zakresie jest już prawomocne.
W proces zaangażowani byli radca prawny Maciej Grudziński, który opracował strategię przedprocesową i procesową, a także aplikant radcowski Justyna Florek, która partycypowała w procesie pierwszoinstancyjnym oraz opracowała zasadniczą koncepcję odpowiedzi na apelację złożoną w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym.
/SEK/