Wygrana w międzynarodowym procesie odszkodowawczym

Z dużą radością informujemy, że zespół naszej Kancelarii wygrał w obu instancjach proces wszczęty przeciwko naszemu Klientowi (spółce z o.o.) przez międzynarodową grupę ubezpieczeniową.

Przedmiotem sporu było wysokie odszkodowanie jakiego zagraniczny ubezpieczyciel towaru dochodził od naszego Klienta. Powodowa spółka twierdziła, że wypłaciła odszkodowanie za sprzęt samochodowy, który został sprzedany w południowej Europie do jednego z państw bałtyckich. Jednakże towar ostatecznie zaginął bez śladu, a jedną z hipotez branych pod uwagę była kradzież przez fałszywego przewoźnika.

Okoliczności sprawy stawiały naszego Klienta w trudnej pozycji, a sprawę dodatkowo komplikował fakt, że drugi ubezpieczyciel – tym razem z zakresu OC naszego Klienta – odmówił ochrony i pokrycia ewentualnego odszkodowania. W praktyce oznaczało to, że 100% roszczenia dochodzonego przez podmiot zagraniczny nasz Klient musiałby zapłacić z własnej kieszeni w razie przegrania procesu.

W toku analizy sprawy nasz zespół opracował jednak dodatkowy argument do obrony – bazujący m.in. na naszym doświadczeniu w sprawach transgranicznych. Okazało się bowiem, że składając pozew wierzyciel zagraniczny pominął istotny aspekt wykazania, iż faktycznie nabył roszczenie, które rzekomo wcześniej przysługiwało właścicielowi towaru (ubezpieczonemu).

Argument ten został uwzględniony przez Sąd Okręgowy, który podzielił nasze wątpliwości oraz zgodził się z argumentami Kancelarii, że ciężar wykazania tzw. legitymacji czynnej spoczywał na powodowym ubezpieczycielu, czego jednak ten ostatni nie wykonał. Z tej przyczyny powództwo zostało oddalone, a na rzecz naszego Klienta zostały zasądzone koszty procesu.

W apelacji ubezpieczyciel próbował twierdzić, że nabycie roszczeń nastąpiło z mocy prawa (obcego), ale Sąd Apelacyjny podzielił pogląd naszej Kancelarii, że problem nie polegał na wykładni prawa obcego, lecz na niedostarczeniu przez ubezpieczyciela dowodów na to, że między ubezpieczycielem i jego agentem istniała taka relacja kontraktowa, że w ogóle można było mówić o subrogacji ustawowej. W rezultacie, Sąd Apelacyjny oddalił apelację i zasądził na rzecz naszego Klienta także koszty postępowania drugoinstancyjnego.

Wyrok oddalający powództwo jest  prawomocny. Sprawę z ramienia naszej Kancelarii prowadził mec. Maciej Grudziński i apl. radc. Adrianna Kasprzyk.

/SEK/